Miał nurt rozstrzygnąć kto zostanie muchowym Wędkarzem Roku i rozstrzygnął. Po tytuł ten sięgnął Marek Kolasa, który co prawda nie wygrał dzisiejszych zawodów, bo sztuki tej dokonał Mariusz Stożek, ale drugim miejscem zapewnił sobie dwu punktową przewagę nad Józkiem Lachem.
Sam nurt Dunajca nie ułatwiał jedenastu śmiałkom zadania. Woda po nocnych burzach była podniesiona i niezbyt czysta, ale chłopaki byli tak napaleni na łowienie, że nawet postanowili przedłużyć turę z czterech do pięciu godzin. Ryby brały, jak brały i niestety nie wszystkim udało się zaliczyć czymś miarowym. Tylko dwóm pierwszym zawodnikom udało się złowić po cztery sztuki, a potem to już trzy, dwie, jedna ryba. Ogółem ryb miarowych było siedemnaście. Minimalnie dominowały pstrągi, nieco mniej było lipieni i kleni, za to te ostatnie całkiem ładne. Właśnie za niemal pół metrowego klenia Maciek Pająk dostał pamiątkowy puchar. Tak więc nurt za nami, teraz pora na rozstrzygnięcia w „Robaczanych” kategoriach!