POWITANIE WIOSNY W KOLE NR 16
Dzień po wizycie w Krakowie nasi wędkarze zorganizowali spontaniczną imprezę pod hasłem „powitanie wiosny w kole nr 16”.
Za łowisko służyły stawy ORW Spinning we Frydmanie. Ryby żerujące w przez kilka wcześniejszych dni wyśmienicie rozbudziły nadzieję na wspaniałe połowy, niestety akurat w niedziele brania były nadzwyczaj słabe. Zawiodły przede wszystkim karasie, które zawsze na tym łowisku stanowiły główną zdobycz. Dużo lepiej było z linami i jaziami, choć i tak znacznie poniżej oczekiwań. Nawet płotki tego dnia nie wykazywały większej ochoty do współpracy z wędkarzami. Inaczej było ze szczupakami, które raz po raz atakowały holowane przez zawodników drobne ryby. Niestety żaden z tak nie oczekiwanie zahaczonych drapieżników nie dał się umieścić w podbieraku.
Czterogodzinną rywalizację wyraźną przewagą wygrał Jan Moszkowski wyprzedzając m.in. Jacka Wilkusa i Sławomira Wysockiego. Godne uwagi wyniki osiągnęli jeszcze Marek Kolasa i Józef Bitel. Największą ryba zawodów był niemal kilogramowy jaź szczęśliwie wyholowany przez Marka Kolasę. Wśród startujących juniorów zmusić do współpracy ryby udało się tylko Kamilowi i Jarosławowi Kajda.
Opublikuj komentarz