W ostatnią środę (8-09) późnym wieczorem zarybiliśmy nasz staw.
Tym razem nie był to jednak karp czy lin, a rzadko w naszym rejonie spotykane węgorz i miętus! Ogółem do wody wpuściliśmy setkę węgorzy o długości pomiędzy 45 a 50 cm i dwieście sztuk narybku miętusa o średniej długości 9 cm. Tymi ostatnimi będziemy się pewnie cieszyć dopiero za trzy lata, ale za to jakie to będzie urozmaicenie naszego łowiska! Kolejne zarybienia już wkrótce!
Opublikuj komentarz